Rumia, maj 2011

Uczestnik :Seba
Czas trwania wycieczki: 5 dni
Koszt: 550 zł


Rumia leży w pradolinie Kaszubskiej, nad ciekiem wodnym Zagórska Struga. Miasto stale się rozrasta dziś liczy ok 43 tys. mieszkańców. Duża migracja jest z tzw. Trójmiasta, gdyż mieszkańcy uciekają od przeludnionych miast. Ja nocowałem na ulicy topolowej w domku jednorodzinnym, dość tanio bo za 30 zł/doba.


Trawiasty plac blisko mojej kwatery, dość często go przecinałem idąc na Dworzec kolejowy.


W Rumii jest firma która choduje i sprzedaje kaktusy. Całość pod szkłem na 2-3 halach. Roślinki można oglądać za darmo w godzinach pracy firmy.



Jako centrum miasta uznawałbym ten plac. W pobliżu stoi pomnik Jana Pawła II, Młyn i jest targ.




Jednym z elementów moich wypraw nad morze jest eskapada na półwysep helski. Jeździ tam elegancki szynobus, jednak nie spełnia on oczekiwań turystycznych. Jest w nim ok.200 miejsc. a chętnych potrafi być czasem 400.


W tym roku pochodziłem sobie po Helu troszkę więcej. Zobaczyłem tzw. czerwoną latarnię i potem przez las przemaszerowałem na plażę i wzdłuż niej do centrum miasta. Odwiedziłem także foczki w fokarium:-)







Ulice Rumii ułożone są w tzw szachownicę, starałem się większość obejść ale i tak się nie udało miasto jest liczne i stale się powiększa ponieważ jest atrakcyjne dla Gdynian i Gdańszczan.


Do Gdańska wybrałem się aby pospacerować po centrum. Pozdrowiłem Neptuna zerknąłem na Stary dźwig i spożyłem pyszną shoarmę w Sfinksie:-)