Legendarne kamienie Demiego!
Szepankowo
k.Barcina
Być może odpoczywał tu święty Wojciech udając się z misją chrystianizacyjną do Prus. Być może poił tu konie orszak króla Bolesława Krzywoustego... Być może?!
Jedno jest pewne, kiedy w 2002 lub 2003 roku przejeżdżaliśmy obok Szczepankowskich kamieni, przysiadł na nich Demi. Rozweselił się na nich tak, że potem przez ok. 60 min sypał różnego rodzaju dowcipami. Wydarzenie to utarło się w mojej pamięci tak, iż 2-krotnie wyruszyłem na poszukiwania owych kamieni. Pierwsza wycieczka skończyła się bez sukcesu. Natomiast 18.07.2008 r., a więc 5 lat po tym zdarzeniu dotarłem tu ponownie i wszystko „ofotografowałem”:-).