W te okolice Czech a raczej jak podkreślał nasz przewodnik Jan - Moraw, wybrałem się po raz pierwszy. Owszem bywałem w północno- zachodniej Słowacji czy Śląsku czeskim ale do Moraw nie dotałem jeszcze nigdy. Po raz drugi pojechałem z wycieczką z Jan-Transem. Do celu jechaliśmy pięknym autokarem lecz głównie bocznymi drogami. Po 14 może 15 godzinach jazdy znaleźliśmy się prawie na granicy austriackiej, lecz po czeskiej stronie w miejscowości Lednice.
W Lednicach znajduje się dawna posiadłość rodu Lichtensztajnów. Ogrmny pałac wraz z jeziorkiem i sporą szklarnią. W tle ogrodu widać minaret. Z racji ,że byliśmy bardzo opóźnieni zwiedzliśmy otoczenie pałacu wraz z trasą podstawową.
Uczestnicy wycieczki przy winie, które piliśmy w jednej z Brneńskich winiarni.
Centrum Brna i wszędobylskie tramwaje. Niewielu jednak wie,że po ulicach tego miasta gnają z rzadka pociągi osobowe.
Pierwszego dnia podróży wycieczka dotarła także do zamku w Valticach, kompleks jest remontowany. Zostaliśmy oprowadzeni po części zamku. Ta siedziba również należała do Lichtensztajnów.
Urokliwe miasteczko Boskowice do wybuchu wojny mieszkała tutaj spora społeczność Żydowska.